Witam.
Posiadam na ramieniu świeży jednodniowy tatuaż, w miejscu gdzie było nakładane więcej tuszu bardziej czarne elementy robią mi się takie malutkie pęcherzyki nie sa zaczerwienione ani nic więc to nie stan zapalny, po naciśnięciu tych pęcherzyków pęcherzyków chusteczką wychodzi z nich płyn surowiczy delikatnie podbarwiony kolorem tuszu. Rozumiem że to normalny proces pozbywania się nadmiaru tuszu pod skórą ?? Tylko dziwi mnie to ze to swobodnie nie wycieka tylko formuje się w formie takich drobmych pęcherzyków i dopiero po naciśnięciu ma ujście... Proszę o poradę :)
Zrób zdjęcie to raz, a dwa pod żadnym pozorem nie baw się w wypychanie jakichkolwiek pęcherzyków, zdrapywanie strupków itd.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Wszystko gra, tak ma być.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dzięki za odpowiedź
Masz w ciul czarnego wbitego na blachę, dziara jest lekko przeorana i robi Ci się zabliźnienie, to zejdzie alee trochę to potrwa
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dzięki za odpowiedz, czyli te 8 tygodni jeszcze mało jak na tak przeorane, rozumiem dać więcej czasu, ale pojawia się drugie pytanie, to przeoranie to wina tatuatora czy kwestia wzoru dziary i nawet najlepeszy tatuator by tak zrobił?
Wina tatuatora
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dzięki za pomoc