Witam, wczoraj zrobiłam dziarkę i dostałam w studiu opatrunki dermalize. Te założone w studio miałam nosić 24h po czym ściągnąć, przemyć, wysuszyć i założyć nowe na 48h. Problem w tym, że przy zakładaniu jeden opatrunek zepsułam! Mam dwie róże każda po dwóch stronach powyżej obojczyka, jeden opatrunek udało mi się nałożyć dobrze, a druga róża jest aktualnie odkryta... nie mam możliwości dokupić , bo pozamykane wszystkie studia a w aptece nie na czegoś takiego... puki co tą odkrytą róże posmarowałam balmtattoo no i tak chodze... jakie macie porady? Powinnam udany opatrunek ściągnąć i tak samo smarować? Czy zostawić tak jak jest?
Osobiście nigdy nie używałem tego, i do tych opatrunków, nie mam przekonania, ja osobiście przy swojej ilości dziar, używałem folii spożywczej przez pierwsze 4h, po dziaraniu, na pierwszą noc i to by było na tyle.
Chyba że to była klatka piersiowa i przedramie to zakladałem folię na pierwsze 2/3 dni żeby jej nie zabrudzić a na klatę przez nieprzyjemne uczucie.
Co ci polecam z własnego doświadczenia, zdjąc opatrunek, smarować lekko i starać się nie zatrzeć ramiączkiem stanika.
Jeżeli będzie uwierać itd, to zakładaj zwykłą folię i wymieniaj ją co 3/4 godziny.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dzięki :) udało mi się skontaktować z moim tatuatorem i poradził zostawić udany opatrunek , a tą „gołą” różyczkę zacząć smarować balmem a tylko na dzisiejszą i jutrzejszą noc założyć folię spożywczą a w dzień dać oddychać co by się ślimaczyć nie zaczęło :) swoją drogą dermalize a folia spożywcza to niebo a ziemia... tatuaż pod tym pierwszym w ogóle nie boli, a pod folią spożywczą już zaczęło piec :( na przyszłość serdecznie polecam wypróbować opatrunek paroprzepuszczalny! pozdawiam