Witam, dokladnie nie wiem czy umiescilem post w dobrym temacie. Jesli nie, to z gory przepraszam. 2,10 postanowilem pojsc na tatuaz. Smaruje mascia bepanthen, przemywam mydlem czyli robie wszystko tak jak byc powinno.. Jednak na pysku i nosie tatuaz wydaje mi sie byc troche wyplowialy. Czy to normalne? Da sie to jakos odratowac? Czy zostaje juz tylko poprawka.. :(
Z gory dziekuje wszystkim za pomoc.
Nie wiem czy nazwał bym to poprawką czy nie. Po prostu musisz się udać i dopełnić kontury, to powinno być zawarte w cenie tatuażu.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
poczekaj na pełne wygojenie
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Okej czyli dac jeszcze np tydzien temu na wygojenie?
Nikt mi nie odpowiedzial.. Czy jest szansa na powrot koloru. Czy takie sytuacje sie juz zdarzaly?
Tatuaż goi się do kilku msc, czekaj na całkowite zejscie naskórka, i świeżą skórę wtedy wrzuć zdjęcie i zdecydujemy co dalej, póki co czekaj.
Poprawki w normalnych studiach są za darmo.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!