Witam wszystkich forumowiczów :D. Dzisiak zrobiłem swój pierwszy tatuaż (konkretnie na przedramieniu, cala wewnętrzna strona). Tatuaż już przemyłem, nasmarowałem kremikiem, ale ciekawi mnie kwestia zabezpieczenia na noc. Tatuator powiedział mi, że mogę używac folii lub bandażu. I teraz mam dylemat co z noca. Z jednej strony, jeśli założę folię, tatuaż nie będzie mógł w nocy oddychać, a w przypadku bandażu, wydaje mi się, że łatwiej ubrudzić/zasyfić dziarkę. Co polecicie?
Dla wygody, komfortu mozesz owinąć śmiało w folię tylko nie mocno jak paczkę do DHL tylko luźno owinąć miejsce dziarki, ale ja generalnie spałem bez, tylko musisz mieć świadomość, że będziesz miał ujebaną pościel
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
@irooc Pościel jest mało ważna, liczy się dla mnie tylko zdrowa dziarka :D. W takim razie wybiorę folię. Po 2-3 nocach mogę już śmigać bez ochrony, wystarczy samo mycie i smarowanie?
Ja też zawsze zawijam w folię przez pierwsze 2-3 noce. (Zależy od wielkości, ale wole nie narażać dziary na kontakt z roztoczami i sierścią mojego psa ;). A jeżeli nie przesadzasz z nakładaniem kremu to nic się nie stanie prez te kilka godzin. Rano dokładnie przemyj, osusz ręcznikiem papierowym i zostaw na dłuższą chwilę ją suchą. Ja tylko do spania noszę folię, potem, gdy muszę gdzieś wyjść, dojechać często owijam tylko ręcznikiem papierowym żeby nie pobrudzić ubrań od kremu ;) Kiedy tatuaż jest już "zamknięty" (nic się z niego nie leje) raczej ciężko o infekcje. ;)