Witam, w piątek zrobiłem swoją kolejną dziarkę. Każdą goiła się idealnie, jednak tym razem nie wiem czy mam do czynienia z jakimś stanem zapalnym czy wszystko jest ok. Od zabiegu upłyneły już prawie 3 doby ( skończyliśmy dziarać w piątek o 20 ) A ja po zawijaniu folią na noc z rana na ręce mam taką białą / kremową śluzowatą wydzieline. W dzień ten problem gdy foli nie noszę nie występuję, jest to osocze czy ropa? Dodam, że sączy się to tylko z jednego miejsca, tam gdzie było najbardziej przeorane. Z dołu tatuażu praktycznie nic się nie sączy. Tatuaż jest wykonany czarnym i białym (bardzo mało białego) tuszem, więc czemu ta wydzielina jest kremowa a nie czarna? Ręka nie jest czerwona, ani chyba jakoś mocno opuchnięta. Co najwyżej delikatnie zaboli, ale to chyba normalne :)
O co chodzi? Osocze już chyba dawno powinno przestać wypływać
Mega nie wyraźne nie pomogę.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Byłem u dermatologa, jest to zakażenie. Na szczęście zadziałałem ekspresowo, został mi przypisany antybiotyk i prawdopodobnie wszystko skończy się dobrze ;) Nie będzie ubytków
Powinieneś to reklamować! Zakażanie nie robi się samo z siebie.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Ciężko udowodnić zakażenie od strony studia, bo łatwo zakazić dziarke nie dbając odpowiednio.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Nie chce mi się bawić w reklamacje i inne, nie jest to na moje nerwy :) Poczekam aż wszystko się ładnie zagoi i będę się cieszyć z mojej dziarki.
1. Generalnie to jestem w szoku, że do dnia dzisiejszego nadal nie zaczął mi schodzić naskórek jak przy poprzednich dziarkach. Mamy dzisiaj wtorek godzina 17:20, a skończylismy dziarkę w piątek o 20:00 jakoś.
Tusz nie został wbity za płytko, że nie schodzi jeszcze skóra? Osocza i tuszu też tyle co nic schodziło, praktycznie wcale w pierwszych dniach
/edit 2. A i jakie macie doświadczenia z tattuowaniem pieprzyków? Przez przypadek ziomek mi zajechał malutki pieprzyk 2-4 mm, delikatnie wypukły. (Miałem go od dzieciństwa, nic się nigdy z nim nie działo) .
Miałem podobną sytuacje 2 lata temu i jak pokazałem ten 2 letni pieprzyk dermatologowi to powiedział, że jest spoko i nic się nie powinno dziać.
- Naskórek zależy od wielu czynników, jak w piszczele gość się wbił to nic nie schodziło, klatę po jakimś tygodniu/półtorej to jakbym zdrapkę na ciele miał się sypało.
- Powinien być luz, bez problemów.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Gojenie się skóry zależy też od organizmu, jeśli skóra była pokryta w 100%, może goić się dłużej niż np same linie, ale też dużo daje odporność w danym momencie, np gdy robisz rękaw co 3 tyg sesje, po 3 sesji gojenie tatuażu jest dłuższe przez zmniejszoną odporność, tak samo jest gdy np 2 tyg przed dziaraniem chorowałeś, nawet na zwykłe przeziębienie. Dlatego w kartach przed sesją w większości przypadków jest zapytanie czy chorowałeś w ciągu ostatnich 2 tyg. ;)