Siema, dziarka kończy się goić.
Zrobiona mocno na spontanie, nawiązuje do mojej tachykardii i trochę upamiętnia rekordowe skoki bpm'ów,ale również moją nerwicę.
Jak się zapatrujecie na taki wzór? Dziecinne,głupie,czy jest fajnie? Osobiście mam mieszane uczucia,ale podoba mi się.
No i jak oceniacie ogólne wykonanie? Robione w małym amatorskim studiu (tak amatorskie,że aż bez znieczulenia😅),aż sam byłem zaskoczony,że tak dobrze się goi,nie uciekła ani kropelka tuszu a zaczerwienienie zeszło po 20 godzinach,nigdy bym nie pomyślał że w takiej cenie będzie tak dobrze. Ale może ktoś z was dopatrzy się jakichś błędów,żeby ewentualnie tam nie wracać.
Chciałbym tą dłoń jeszcze dokończyć,w takim własnie klimacie,ale kompletnie nie mam pomysłu,myślałem nad zrobieniem tych "pasków" EKG na palcach.
Oj,wskoczyło w zły dział.
Proszę o przebaczenie i przeniesienie 😅