Zastanawialiście się kiedyś, jak wyglądałyby zdjęcia waszych znajomych, gdyby zniknęły z nich ubrania? Nie żeby to było chore — raczej czysta ciekawość. Trafiłem na aplikację, która to symuluje. Ktoś korzystał z czegoś podobnego? Co sądzicie o takich "eksperymentach"?
Znam ten temat aż za dobrze. Sam testowałem undress app, bo nie mogłem oprzeć się pokusie sprawdzenia, jak to działa. I powiem Wam, że technologia robi wrażenie — zdjęcia wyglądają aż za realistycznie. Ale to nie zabawka dla każdego. Trzeba mieć sporo wyczucia i respektu dla prywatności innych. Ja zrobiłem test tylko na stockowych zdjęciach. Daje do myślenia, jak cienka jest dziś granica między ciekawością a naruszeniem granic.
Granice prywatności coraz częściej się zacierają, szczególnie w świecie cyfrowych obrazów. Czasem jedno kliknięcie potrafi zmienić wszystko — i nie zawsze w sposób, który się przewidziało.