"Lisia miłość" mellcia

Hejka, z góry powiem ze jestem miłośniczką tych wspaniałych zwierząt,kocham je, wspieram organizacje ratujące przed rzeźnią i przeróbka na futro jak i poszukuje ich w terenie w celu zapoznania sie z ich swiatem oczywiscie nie krzywdząc rudasów :) a zaczeło sie od tego że moja babcia, wspaniała kobieta mieszkajaca na wsi pracowala w szpitalu ratowała ludzi a po pracy pomagała zwierzaczka w potrzebie, miała ogromnie wielkie złote serce a w nim tyle miłosci zeby ukochała cała polskę :) Ja bylam wtedy małym szkrabem zabierala mnie wszedzie ze soba, pokazywala nature leśną a to rzucila mi jakąś złotą myślą życiowo- wychowawcza, no poprostu super babcia oddajaca te całe złote serce na dłoni. Gdy miałam z 5 lat wreczyła mi pluszowego lisa pod choinke ktorego zreszta ogoliłam, urwałam głowe i rzuciłam w kąt (taki etap w zyciu buntownika :p ) Babcia zmarła tydzien przed moja komunia. A ja zrozumialam że zniszczyłam jedyną rzecz jaka mi po niej została, znalazłam pluszaka w starych zabawkach..wypchałam wata doszyłam głowkę i od tej pory to była moja przyjaciółka której do dziś opowiadam swoje życie.. także moj tatuaz ktory przedstawia łagodnego, bajkowego lisa jest hołdem i ku pamięci dla najwspanialszej kobiety na ziemii za która bardzo tęsknię. Ps. Tatuaż swieżo po zrobieniu, znajduje się na przedramieniu żeby mi zawsze przypominał i dodawał ducha :)

jej! szczerze? łza mi się zakręciła. przepiękna hitoria. mega szczera. mnie moja babcia też zabierała na takie wycieczki. :) tatuaż też jest piękny a Twoja historia nadaje mu głębi. gratuluję

Dziękuję za taki komentarz a i ja się wzruszyłam. Szczerze, od momentu gdy pożegnałam babcie moje życie wypełniły liski...wypełniły pustkę w sercu.. ogólnie historia jest o wiele dłuższa ale jestem przekonana ze każdy kto by poznał tę kobietę patrzył by na nią w taki sposób jak ja :) i jestem szczęśliwa że mogłam go sobie wytatuować, wyrazić siebie. Życzę Wszystkim przemyślanych wzorów kryjących za soba wspaniałe historie :*

Jaki ładny lisek :) Widać, że "świeży" ;)
Ma takie myślące, bystre oczka :D
A historia mnie urzekła. Warto mieć rzeczywiście na pamiątkę o babci taki ładny tatuaż :)