Witam, jestem nowy na forum i mam kilka pytań.
Od jakiegoś czasu przymierzam się do kupna pierwszej maszynki.
Mój wybór padł na Cheyenne Hawk thunder lub Spirit, którą z nich byście polecili na początek? Interesują mnie raczej prace realistyczne
Druga sprawa, jak jest z sterylizacją takiego sprzętu, rury itd ? Czy rzeczywiście jedyną skuteczną opcją jest autoklaw, tak jak piszą ? Nie ukrywam, że to dodatkowy dość wysoki wydatek,
dlatego wolę się upewnić.
Dzięki za wszelkie info :)
Cheyenne Hawk thunder lub Spirit , obie to wyższa półka więc pewnie z obydwu będziesz zadowolony . Thunder jest cięższy ,większy i mocniejszy , Spirit jest mniejszy i słabszy , ale też daje radę . Nie widziałem jeszcze wypowiedzi kogoś kto by nie był zadowolony z Cheyenów :)
Co do sterylizacji .Nie widzę potrzeby kupowania autoklawu. Cheyenny są przystosowane do gripów na Kartridże a kertridże są jednorazowe czyli ich wyrzucasz. Sam grip ,jeżeli przy tatuowaniu wcześniej był zabezpieczony folią i np. bandażem - wystarczy zdezynfekować płynem np. Velox. I już :)
Ja to bym radził cewkową na początek by opanować podstawy i chyba nie zaczniesz od realistycznych prac ? A autoklaw nie potrzebny wszystko jednorazowe używasz do dziabania.
A Ty się dziaraj się dziaraj
Bawiłem się już cewkową chińską maszynką na sztucznych skórach, "coś" tam wyszło, do tego tez troche rysuje w wolnym czasie. Gościu, który robił mi pierwszą dziarę właśnie miał maszynę Cheyenna i bardzo polecał, także chyba się zdecyduję.
Może nie od razu, ale myślę za kilka miesięcy załapię o co chodzi
Dzięki za info!
Nie ma za co ;D Pisz na forum o swoich postępach wrzuć jakieś foto z rysunków lub z prób na sztucznej skórze .
Powodzenia !
A Ty się dziaraj się dziaraj
Te czereśnie mi się podobają możesz mi je wytatuować xD reszta też całkiem spoko
A Ty się dziaraj się dziaraj
uuuu diamencik sztos ale owocki lekko zatraciły kompozycje. Powodzenia!