Witam wszystkich,
Ostatnio wyczułam że pod częścią tatuażu na udzie znajduje się zgrubienie. Nie mówię tu o normalnej wypuklosci jak w przypadku konturów. Bardziej w dotyku przypomina stłuczenie/ siniaka. Jakby opuchnięcie i twardość pod skórą a nie na skorze. Dwa razy zauważyłam że jak dotykam w tym miejscu to również boli jak siniak. Nie mam pojęcia od jak dawna się to tam znajduje bo możliwe że od dłuższego czasu tylko nie zwracałam uwagi. Dodam że tatuaż mam od ponad dwóch lat, jest kolorowy a owa zmiana znajduje się głównie pod barwnikiem czerwonym. Skóra w niektórych bardziej nasyconych miejscach przypomina blizne ale tak było od samego początku. Tatuaż był robiony w jednym z lepszych studiów w Krakowie.
Czy ktoś spotkał się z czymś podobnym? Nie wiem czy powinnam to pokazać jakiemuś lekarzowi i jeśli tak to jakiemu.
Są takie krostki, torbiele (nie wpadaj w panikę) które utrzymują się długo w ciele, to rodzaj krosty.
Ew. zrób USG jeśli bardzo Cię to martwi.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Myślisz? To zgrubienie jest wielkości ok 3x1 cm więc spore.
pamietaj ze nikt tutaj nie ma rtg czy usg w oczach ja pierwszy raz o czyms takim slysze wiec jak serio cie to boli itd mize warto zbadac sprawe, moze to byc cos nie groznego czyli np tluszczak jakis a ze akurat jest pod tatuazem to kwiestia przypadku
Do lekarza, najpierw idź do internisty żeby ogarnął co to jest i gdzie cię dalej wysłac.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!