Cześć, nie wiem czy nie będzie wymagało to poprawki. To w studio było robione?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Wygląda lepiej - widziałem już bardzo dużo takich zdjęć tutaj na naszym forum, z czerwonym tuszem...
Tak na prawdę jedyne co można powiedzieć to po prostu musisz czekać, delikatnie go wysuszać szczególnie to miejsce skąd wydobywa się osocze i cierpliwie poczekać.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dziękuję za odpowiedź! Tak właśnie myślałam, że jest lepiej i że to leczenie z powodu uczulenia działa:) post dodałam, bo tatuatorka nie opisywała, ale teraz jesteśmy już w stałym kontakcie :)
Mialem dokladnie to samo przy czerwonym kolorze a byc moze zoltym lub pomarańczowym za pierwszym razem, teraz przy kolejnej dziarce kolorowy pigment wszedl i zero negatywnych skutkow
A powiedz mi jak to się u Ciebie skończyło? Były konieczne poprawki? Długo się goiło?
ropialo chyba z ponad dwa tygodnie a poprawki tez musialem porobic
A stosowałeś coś na to?
Ja pierwsze myslalem ze to wina alantanu wiec odstawilem to i smarowalem jakims kremem ze studia ale od paru lat stosuje alantan wiec podsumowując smarowalem to po prostu tak jak zawsze
Edit:Jeszcze wapno bralem