Hej. Mam pytanko. 2. 09 robiłam dziarę. Pierwszy raz u innego tatuatora. Do tej pory mam już ponad 20 każdy z czerwonym tuszem i wszystkie goiły się perfekt. Tym razem jest inaczej. Zdjęcia z dzisiaj. Część skóry zeszła z tuszem. Sączy się cały czas ropa. Póki co jestem na ibupromie i smaruje tribioticiem ale zastanawiam się czy nie przejąć się jutro do chorurga po jakiś antybiotyk. Poradźcie coś.
Czy mogę się starać o odszkodowanie od wykonującego tatuaż? Zadać darmowej poprawki? Albo pokrycia kosztów poprawki w innym studiu?
wszystko zalezy od powodu takiego stanu jak na zdj . wydaje mi sie ze zaorany zostal a to co sie saczy to zapewne osocze . przesusz go i psikaj octeniseptem 2-3x dziennie, nie uzywaj tribiotyku poniewaz w razie potrzeby lekow na recepte moze to kolidowac ze soba. darmowa poprawka jak najbardziej co do reszty zalezy od regulaminu/warunkow na jakie sie zgodzilas w tym studio decydujac sie na tatuaz u nich
Byłam u chirurga. Antybiotyk, masc z antybiotykiem i sterydami i leki antyhistaminowe . Póki co nie stosuje przesuszam. A to co się sączy to ropa z osoczem
a stwierdzili przyczyne? alergia na tusz? zakażenie jakies? bo sadzac po zestawie przepisanym przez chirurga to walcza z alergia i stanem zapalnym ....