Witam. Robie sobie kolejną dziarke i wyskoczył mi problem: otórz nowa dziarka jest podzielona na etapy i pierwszy etap odbył się trzy tygodnie temu. Wczoraj byłem zapisany na kolejny etap no i po 10 może 20 minutach dziargania zaczeła mi strasznie puchnąć ręka mocno krwawiłem i nowo zaaplikowany tusz wypływał razem z krwią. Powidzcie mi co mogło być przyczyną takiej reakcji skóry, bo pierwszy raz z czymś takim się spotkałem.
A co powiedział tatuażysta?
Jakie studio?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Tatuażysta mi powiedział, że albo jestem zmęczony, albo nie wyspany, albo zaczynam chorować no i też zapytał czy nie piłem alkoholu. To ostatnie odpada, bo o tym wiem, gdyż jak wspomniałem wcześniej nie jest to pierwsza dziara. Oczywiście jak tak krwawiłem to przerwaliśmy dalsze tatuowanie
Tak wygląda moja dziara po nie udanej drugiej sesji, a zaraz wyśle dziarke po pierwszej sesji
a ile minelo czasu miedzy sesjami?
3 tygodnie
A Ty się dziaraj się dziaraj
Tak 3 tygodnie
a robisz go w studio czy u kogos na prywacie? moze tatuator nie potrafi wbijac jasnych kolorow
lub za wczesnie skora byla nie do konca wygojona ciezko stwierdzic moze amsz zdj jak wygladala po 3tygodniach zanim zabraliscie sie za wbijanie koloru?
Zdjęć niestety nie mam. Robie w studiu i cały czas w tym samym, a to już jest nie pierwszy tatuaż którego zrobiłem. Kolor to już był wbijany na pierwszej sesji i nie było problemu. Już troche poczytałem, więc być może było to zmęczenie,a nie ukrywam że tak było, no i jeszcze jedna mogła wyjść sprawa o której się dowiedziałem od lekarza. Za dużo kawy tego dnia wypiłem, ponoć kawa też rozrzedza krew