Cześć,
W poniedziałek 22,10,2018 zrobiłem sobie pierwszy tatuaż. Nie saczył się bardzo i nie bolał. Po powrocie z salonu zmieniłem opatrunek. Przemywałem i smarowałem easy Tattoo wg zaleceń tatuatora. Przez pierwsze 3 noce mialem filie i dla bezpieczeństwa założyłem do pracy na 4 godziny (pracuje przy produkcji gaśnic)
Około czwartku z tatuażu zeszły ostatnie strupki i złuszczyła się skóra, ale tatuaż zaczął swędzieć w około tatuażu jest cały czas czerwone i swędzi.
Nie wiem czy to uczulenie czy zakażenie? Nie boli tylko swędzi ale tylko na zgięciu. Czekam jeszcze na odpowiedź od tatuatora, martwię się stanem tatuażu.
Dla własnego spokoju kupiłem dziś bepanthen i dziś nim nasmarowałem rękę
Będę wdzięczny za odpowiedź, pozdrawiam
Mocno folię miałeś? To wygląda jak odparzenie od zginania np. Pokaż więcej zdjęć.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Ta folia w nocy mocno nie potrzebnie.
Lataj bez folii, nie smaruj tego zaczerwienienia, wygląda jakbyś przepocił skórę, tą folią.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!