Wczoraj wykonałam w studiu tatuaż na ramieniu ,chciałam uwiecznić mojego kochanego psiaka z którym musiałam się pozegnać w lutym,wszystko super psiak wygląda extra ale mam pytanie czy te po bokach frędzle kreski się jakoś wchłoną i znikną bo nie ukrywam ze to szpeci ?Tatuażysta miał tylko wykonac ze zdjecia tatuaż zapłaciłam za niego 1450 zł dlatego też sądziłam że będzie idealnie czego oczekiwałam.Po paru godzinach dziarania już mnie bolało więc gdy skonczyło się bardzo się ucieszyłam nie pytając o nic szybko się zawinelam do domu.A wczoraj wieczorem to zauwazyłam .O pielegnację nie pytałam bo to nie mój pierwszy tatuaż ,w sumie mam dwa jeszcze ale napisy więc no pierwszy portret .Mogłabym prosić o ocenę ?Z góry dziekuje
te frendzle dookola zjasnieja ale nie znikna
A to nie szpeci tatuażu? Bo koleżanka mi mówi że tak