Witam pytaniedotyczy sterylizacji sprzętu, dokładnie gryfu cheyenne, czy należy go sterylizować po każdorazowym wykonaniu pracy czy wystarczy zabezpieczyć go dedykowana folia ochronna?? W instrukcji napisane jest ze należy sterylizować gryf w przypadku cofania się płynów ustrojowych, maszynę mam dopiero kilka dni i do tej pory nic się nie cofnęło, jak to wgle wygląda w studiach tatuażu?? Z góry dziękuję za odpowiedź POZDRO :)
jak masz kartridże z membraną to nic się nie cofa
jeżeli używasz wielorazowego gryfu wymagana jest sterylizacja w autoklawie po każdym użyciu takie sa wymogi sanepidowskie . Co do membran maja tendencje do pękania jak w sumie każda gumka ;)
Żadna gumka mi jeszcze nie pekla ale trafne spostrzeżenie :) dzięki za odpowiedz :)