Witam od ponad pół roku robię tatuaże. Zawsze było z nimi wszystko spoko. Z zaleceniami wszystkie ładnie się goily i klien%ci byli zadowoleni. Ostatnio klient wysłał mi zdjęcie swojej dziare i aż mnie zdziwiło, bo nie mam pojęcia od czego ma tak dużo strupow. Na dodatek tatuaż nie ma nasycenia. Proszę o jakiejś porady jeśli ktoś coś wie.
Kilka możliwości
Zabliźniłeś tautaż
Typ wogóle o niego nie dbał w trakcie gojenia
Albo robi gdzieś na dworze i dziara się piekła na słońcu.
I dziara wygląda jakby miała ze 20 lat.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Na bank nie dbał. I coś mi się wydaje że przepocil jeszcze w pracy ... I co masz na myśli zablizniles?
Za mocno wbijana igła
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Zazwyczaj to zdarzało mi się, że nie dobijalem igły. Jeszcze przyznał mi się nie nieźle się upil wódką dzień później. No i dwa dni potem poszedł do pracy nie zaofoliowal a, że pracuje fizycznie to przepocil. Stawiam, że przez to.
wóda przepocenie, ma to ręce i nogi przy wyglądzie jego dziary.
jak dbasz tak masz.
następnym razem znajdź na necie i wydrukuj klientowi co i jak z dziarą, dasz mu to i będziesz pewny że miał to w rękach i wiedział jak się do tego zastosować
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dobrze! Dzięki za wszystko :) i życzę powodzenia