Witam.
Potrzebuje rady w sprawie swojej dziarki. Otóż to tatuaż zrobiłem w połowie września i po około miesiącu od jego zrobienia wydaje mi sie że albo wolniej zaczalsie goic( co nie byłoby tak tragiczne) albo tak paskudnie mi się zagoil, że sam nie mogę w to uwierzyc. Zalaczam zdjęcie tatuażu. Chciałbym aby ktoś kto miał w tym temacie wiecej doświadczeń się wypowiedział, gdyż ja jestem kompletnie zielony - moja pierwsza dziara. Z góry mówię że smarowalem tatuaż według zaleceń tatuażysty, praktycznie cały czas był natłuszczony (bephantenem a potem easy tattoo) uważałem żeby nie brać kapieli zero basenu tylko szybki prysznic najczęściej chlodny. Stropów też nie ruszałem dałem im samym odpadac. Ogólnie mogę z czystym sumieniem powiedzieć że dbałem o niego. Jedyna kwestia, która może wplynac na tatuaż to atopowe zapalenie sktry, które stosunkowo niedawno wykryto u mnie ( mam lekkie zmiany skórne na dłoniach) , ale z tego co sam widziałem i czytałem ludzie z tą przypadłością mają normalne tatuaze. Pozdrawiam i liczę na jakiś odzew z waszej strony panowie i panie.
Odezwij się do salonu na poprawkę.
Aczkolwiek jak na tyle czasu powinien się już ogarnąc.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!