Hej ;)
Jestem początkująca i mam pewien problem. Zakupiłam maszynkę EQUALISER PROTON PEN na stronie Kwadrona. (1600zł)
Zasilacz mam również z kwadrona o nazwie: Zasilacz mini power supply (249zł) zasilacz ma już jakieś 3 lata ale był mało używany. W momencie, gdy wbijam igłę do skóry zaczyna stawać w miejscu albo zacinać się. Przy małej mocy igła ledwo co się porusza a przy maksymalnej już trochę lepiej. Podchodzę do tego logicznie i wydaję mi się na 80% że zasilacz ma po prostu za małą moc jak na taką maszynkę. Co o tym sądzicie? Pytałam wielu tatuatorów, ale oni sami nie mają pojęcia..Wielkie dzięki za odpowiedź ;)
Hej, może to być faktycznie problem z zasilaczem, ale niekoniecznie. Ja takie problemy miałam na początku gdy wysuwałam igłę za mocno i wbijałam za głęboko, tz, wbijałam na makymalną głębokość, nie powodując rozlań, ale jednak igła nie wysuwała się na tyle by lecieć dalej po linii tylko zatrzymywała się w jednym punkcie. Zaczełam tatuować jak najpłycej, by linia była równa, czysta i dobrze wbita, ale jednak nie aż tak głęboko. Problemy znikneły. Linie goją się super i sprzęt używam od tamtej pory ciągle ten sam bez zmian ;)
Druda sprawa: O jakich konkretnie mocach mówisz?
*napięcie, wybacz złego słowa użyłam :) Właśnie problem tkwi w tym, że nawet gdy igły nie wbijam to i tak widzę (słyszę) że igła ma jakiś problem..no nic, sprawdzę dzisiaj w studiu u koleżanki na jej zasilaczu jak to wygląda, jeżeli będzie lepiej to oznacza że zasilacz za słaby ;) Dzięki za odpowiedź :)
Ten zasilacz jest na bank za słaby dla protona, możesz jeszcze spróbować maksymalnie rozciągnąć skórę :)