Dorosłem do kupienia lepszej maszynki . Do tej pory robiłem Zenithem.
Mam tylko dylemat czy pójść w tradycyjną rotarkę np. Cheyenne Tunder czy może Cheyenne Hawk PEN lub ewentualnie wyższą półkę Cheyenne Sol Nova PEN?
Doradźcie coś . Czy faktycznie jest tak wielka różnica w wygodzie tatuowania między tradycyjną a Penem ?
A może jakąś inna firma , nie koniecznie Cheyenne ?
Myślę jeszcze czy do konturu nie zostawić sobie Zenitha a kupić np. Cheyenne Spirit do cieniowania :)
Dużo znaków zapytania .
Do wypełnień wydaje mi się tradycyjną cewke albo rotarke a pena do konturów cieni i reszty żeby go nie katować robieniem na blachę. Z tego co znam to dużo tatuazystów ma pena i cewke i tak właśnie robi
A Ty się dziaraj się dziaraj
holowi. A masz jakieś doświadczenie z PEN-ami. Chodzi o konkretne modele . Bo Zenitha sobie na pewno zostawię i może być do wypełnień , więc może kupię jakiegoś PEN-a . Fundusz to około 3 tysiące + - . Potrzebuję jakiś opinii w które PEN-y warto zainwestować .
Niestety nie mogę się wypowiedzieć jeszcze się pena nie dorobiłem xD nawet w sumie nie wiem czy chce mi starczy chyba rotarka i cewka. Ponoć sunskin stilo pen robi robotę z tego co słyszałem i kosztuje tak z 3 k
A Ty się dziaraj się dziaraj
To jest chyba pytanie co każdy zadaje Ale nie mam na to odpowiedzi musisz kupić i spróbować ja teraz używam chayanne solo unlimited i fk flux Bo chcę spróbować jak działają bezprzewodowe ale też mam thundera ,bishopa ,inkjecte i jakieś chińskie tez się znajda lubię sprawdzać ale jeśli masz pieniądze to ja teraz polecam kupywać bezprzewodowe jeśli możesz solo nove to weź unlimited Bezprzewodowego bo one działają dokładnie tak samo nie ma różnicy pomiędzy panem a sol tylko inaczej wyglądają też zależy jakim stylem traktujesz linie cienie ale na nauczyłem się jednej rzeczy jak umiesz jeździć maluchem to i mercedesem pojedziesz i teraz jakąkolwiek maszynkę biorę w rękę robię dokładnie to samo maszynka nie zrobicie lepszym musisz się po prostu do niej przyzwyczaić i będzie działać