Cześć, 22 czerwca czyli lekko ponad tydzień temu zrobiłem swój drugi tatuaż, do tej pory wszystko spoko się goiło, skóra już prawie calkowicie zeszla. W dwóch miejscach powstały strupy lub była to po prostu lekko zawinięta wychnieta skóra. Przed chwila jak ostatni raz na dzisiaj przemywałem tatuaż przed posmarowaniem przez nieuwagę zbyt mocno przejechałem ręka po tatuażu i jeden strup/kawałek skory oderwał się. W tym miejscu czuć lekkie „wgłębienie” i lekko boli. Chciałem wrzucić zdjęcie ale nie widać tego. Czy w takiej sytuacji zagoi się to dobrze, będą jakieś ubytki na tatuażu albo blizna? W razie czego będzie to możliwe do poprawy u tatuażysty (z mojej winy oczywiście)? Mam nadal to miejsce smarować (używam bpanthen)? Nie ukrywam trochę się zmartwiłem i nie wiem jak do tego podejść. W razie co jutro mogę spróbować zrobić zdjęcie jednak nie wiem czy cokolwiek pomoze.
Prośba o o fotkę!
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Poprawka tak, musisz poczekać, smaruj i poczekaj, spróbuj jednak zrobić zdjęcie w dobrym świetle.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
OK widzę, słuchaj, nawilżaj to i na pewno nie drap, nie dotykaj. Tutaj to kwestia czasu, zobaczymy co się stanie z tym miejscem, jak Ci będzie przeszkadzać to po prostu delikatnie dobijesz - nie ma tu tragedii.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!