Hej
Mam pytanko do znawców w temacie.
3 tygodnie temu zacząłem proces pokrywania ręki blaszką w celu zakrycia niechcianego tatuażu. Wykonałem go we wrześniu ubiegłego roku.
Skóra jest zamglona, rozumiem że blackout goją się gorzej i dłużej.
Tatuaż wykonywany w profesjonalnym studio.
Nie jest to moja pierwsza dziara, ale jeszcze się nie spotkałem z takim procesem odbudowy. Obecnie obserwuję że skóra jest w miejscu blaszki grubsza zdecydowanie. Tatuaż jest też wykonany na dłoni przez co czuje jak mocno napina się skóra i ogranicza mi pole ruchu. Dłoń i ręka nie wygląda na poważnie spuchniętą ale różnica obwodu między rękoma to jakis 1 cm- 1,5cm
Pytanka mam do kolegów :
- Czy skóra odzyska swoją elastyczność i mogę się spodziewać, że nie będzie mi ograniczała ruchów dłonią?
- Czy ta gruba skóra zrobi się trochę cieńsza tak jak na niewytatuowanej ręce?
- Kilka dni temu zauważyłem, że bolą mnie mięśnie przedramienia od strony zewnetrznej i są mocno napięte w miejscu wykonania tatuażu i czucie jest mniejsze gdy dotykam. Ból się pojawia przy zginaniu lub wyginaniu dłoni w przeciwnym kierunku względem przedramienia. Może to wynik ciągle napiętej skóry w trakcie regeneracji. Czy ten efekt przejdzie wraz z czasem?
Stosowane przeze mnie maści to
Pierwsze 2 tyg - bepanthen
3 tydzień - Neba (Masło/krem)
Pozdrawiam i mam nadzieję że dobrze się wpisałem w kategorie.
Nie wiem czy zdjęcie coś da bo ręka jest czarna poprostu. Gdybym napisał za mało precyzyjnych informacji - proszę o sprostowanie