Witam,
zrobiłem sobie tatuaż, pierwszy i dość spory jak na początek. Wybrałem bardzo dobre studio, nie oszczędzałem i wyszedłem zadowolony. Stosowałem się do zaleceń. Niestety jest coś, co mnie niepokoi. Jest to fakt iż ręka jest słaba. często mnie ćmi, tatuaż potrafi piec gdy chodze dłużej w bluzie. Tatuaż zajmuje przedramię, a biceps też jakby słabszy, cała reka ospała, czasem mrowi. Minął miesiąc od wykoniania. Tatuaż da się wyczuć pod palcem, skóra w miejscu tatuowania jeszcze nie jest normalna w dotyku. Jest płaski, kontury w niektórych miejscach zgubione. Czy to normalne objawy? Czy należy się martwic? Żadnych wysypek, zaczerwienień, ropni. Tylko osłabienie reki.
Można powiedzieć że masz ogromnego siniaka, minął dopiero miesiąc.
Aczkolwiek to że tobie robi się słabo to aż dziwne, co mówiło studio?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!