Witam mam problem po okolo 2 miesiacach od zrobienia tattoo wyszly mi takie zgrubienia chcial bym wiedziec co to i co z tym zrobic na zdjeciu widać to miejsce ze zgrubieniem jest aktualnie przesmarowane alantanem mam 5 tatuazt i tylko na tym mam te zgrubienia wszystko u tego samego tatuażysty a barwnik mam jeszcze tez wyzej czerwony wiec to nie uczulenie.nie boli i nie swędzi caly tatuaz wygojony.
Ciekawe, że po dwóch miesiącach? Jakaś nadmierna ekspozycja na słońce?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Właśnie w miare go ukrywałem przed słońcem więc to raczej nie od tego ogolnie jest to mało widoczne i tylko w 4 miejscach jest to wyczuwalne jak bym mial ziarenko piasku pod skórą no i jest minimalnie jasniejszy w tych miejscach
A i przepraszam za wprowadzenie w błąd dokładnie tatuaż był robiony 12 lipca teraz konkretnie spojrzałem w kalendarz wiec nie całe 2 miesiące
Jak teraz wygląda?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Kontury są widoczne ale to powinno zniknąć do miesiąca, to dość delikatne miejsce.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Nikt nie wie czego to moze byc wina?
Ciekawa sprawa w sumie, to już ile prawie 3 miesiące mineły?
Nie byłeś w studiu, albo u dermatologa?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
U dermatologa nie bylem a do studia dzwonilem bo nie mialem mozliwosci podejscie osobiscie zdjecia widzieli i powiedzieli ze zejdzie z biegiem czasu ale mimo wszystko przy zadnym tatuazu tego nie mialem
Hmm udaj się do dermatologa bo albo to jest jakieś uczuleniowe i to są zwkłe bąble które zejdą, albo to są ropniaki ale cieżko jest mi stwierdzić po zdjęciu.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Hej:) Mam pytanie dotyczące tatuażu. 2 tygodnie temu robiłam na przedramieniu, tydzień temu lekko się łuszczył ale do dziś smaruję bepanthen. Widzę,że jest do dziś lekka opuchlizna, przy dotyku minimalnie boli i do dziś tatuaż jest wypukły. Bez maści dodatkowo bardzo się błyszczy. Mam wrwzenie, że wygląda tak jakby naskórek jednak z niego nie zszedł. Poza tym troszke ciągnie tzn uczucie jest takie jakbym miała na ręku dizd naklejkę, która lekko krępuje ruchy. Nie pamiętam, żeby coś takiego było przy poprzednich tatuażach. Wiem, że najlepiej iść do studia ale mogę dopiero pod koniec tygodnia. Jestem ciekawa waszego zdania czy to normalne? Wrzuce fragment zdjęcia, na którym widać błyszczenie sie, skóra też jest dość pomarszczona co bardziej widać na żywo
Spoko dziara się goi, a to dopiero 2 tydzien
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Mam nadzieję, że ręka nie będzie do amputacji 😂 Przy poprzednim szybko zeszla skóra i cały równo osiadł na skórze. Mam nadzieję, że ten niedługo będzie tak samo równy. Mam czekać jak skóra będzie schodzic i 3-4 razy smarować nadal bepanthen?
Bez folii 3/4 razy dziennie cieńką warstwę bepa miedzy myciami i smarowaniem daj mu poodychać minimum 20 minut
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Mam nadzieję, że to pomoże. Jutro jadę na kontrolę do studia. Wydaje mi się, że po dwóch tygodniach ręka nie powinna być spuchnięta. Z ciekawości zmierzyłam i jest grubsza o 3 cm od tej bez tatuażu
Daj znac co powiedzą. 3cm to za dużo.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dziś byłam na kontroli. Mam dalej smarować bepanthen i myć jak do tej pory. Trzeba czekać jak zacznie schodzić naskórek, na razie nie widać żeby miał zamiar się ruszyć. Mowiłam, że ręka spuchła i to widać, dodatkowo od wczoraj swędzi. Dowiedziałam się, że to kolejny etap gojenia i oczywiście jak swędzi to nie drapać. Zapytałam co z opuchlizną i czy mam robić jakiś okład lub zmienić maść. Żadnych zmian w pielęgnacji, a więc czekać do zagojenia. Myślę, że poczekam jeszcze z tydzień lub 2 i jak nie będzie zmian to jeszcze raz zajrzę do studia. Na moje oko jest dużo tuszu i może dlatego skóra nie chce się złuszczać. Nie znam się, to tylko moja myśl;)
PROSZĘ O POMOC !!! Witam. Tatuaz robiłem w lutym 2018. mój 10 tatuaż w życiu... po ok 5 miesiącach (lipiec) były mega upały.. klient podesłał fote dziary i sie przeraziłem bo miesjca wypełniane podniosło jakby tusz pod skórą się gotował. Zaleciłem żeby ochładzał to miejsce i chronił przed słońcem. po kilku dniach tatuaż sie wygładził i było OK. od lipca minął pewien czas. 2 dni temu tatuowałem do tego skrzydła (widoczne na foto) i 2 dni później na wygojonej części w tych samych miejsach ponownie pojawiły się te uwypuklenia :/ nie mam pojecia o co kaman. Możliwe że wbiłem za dużo tuszu pod skóre?? że za bardzo zryłem. Czy sie to wchłonie za jakiś czas?/ Czy probelem bedzie sie powtarzać? Troche sie cykam bo niechce chlopakowi narobic problemów.