Witam,z gory nadmienie ,ze caly jestem wydziargany I nigdy nie mialem problemow tego typu
w srode zrobione,zafoliowane ,folia zmieniana ,alantan, wszystko robione jak nalezy. miejsce to tyl uda ,od kolana do dupy,zrobione w 6h na raz. W trakcie powrotu do Uk zaobserwowalem,ze osocze przeciekl przez folie ,spodnie. Zapach tez raczej byl slaby 😀
W chalupie zdjalem ten smierdzacy bajzel,przemylem I zauwazylem,ze miejscami naskorek zszedl eksponujac zaczerwinione miesjca w ktorych jakby brakowalo tuszu. oczywiscie lapa spuchnieta. Dodalem zdjecia.
jest sie czym przejmowac ,czy barwnik c... j strzelil I poprawka murowana.
Robiłeś u tej samej osoby? Ten sam tusz?
Aż dziwne... Masz inne tatuaże w takich kolorach, czy to pierwszy raz z takim kolorerm?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Mam wiele od niego,w kolorach podobnych,moze nie tych sam ale ten sam producent .Prawie 30 lat doswiadczenia,nagrody etc, pelen profesionalizm. Nidgy tak nie mialem,moze za dlugo w folii(samolot I wszystko z tym zwiazane). Druga sprawa nie moge uniknac nie siedzenia na tym(jazda samochodem,praca) poczekamy zobaczymy, wykonawca jak I inni tatuatorzy mowia,ze jest ok. Martwia mnie czerwone miejsca gdzie wczesniej byl inny kolor (barwnik) ewentualnie poorawka w listopadzie razem z nowymi dziarami😀
Wydaje mi się, że bez poprakwi się nie obejdzie. A czy efekt jest po tym jak mówisz, pewnie tak, chyba winy tatuatora czy tuszu nie ma tu co szukać?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!