Hej, 13 listopada zrobiłam sobie tatuaż, ogólny stan tatuażu jest okej, smaruję go easy tatoo i myje co 3/4h. Ale martwią mnie bardzo przebicia spod czarnego tuszu szarych plamek, nie wiem czy dobrze to opisuje, dlatego podsyłam zdj, czy to normalne? Czy z czasem to się unormuje i będzie cały czarny? Dlaczego tak się dzieje, czy możliwe że tatuatorka za słabo wbiła tuż pod skórę? I trzeba będzie to poprawić? Dodam że po zdjęciu opatrunku trzymanego 24h nie było aż tak widać tych prześwitów, były tylko w jednym miejscu na księżycu a teraz są wszędzie, najbardziej widać na księżycu ale na kocie też są i bardzo się martwię. Z góry dziękuję za pomoc :)
Jest to normalne schodzi tusz z góry wygojony tatuaż będzie wyblakły taki szarawy bo będzie przykryty wierzchnią warstwą skóry wszystko z nim ok. Przy okazji fajny wzóry :D
A Ty się dziaraj się dziaraj
Uf, to dobrze trochę mnie to uspokoiło :D
Naprawdę nie masz się czym przejmować, pozdrawiam ;D
A Ty się dziaraj się dziaraj