Witam
2 tygodnie temu zrobiłem sobie tatuaż na przedramieniu. Po upływie tygodnia pojawiły mi się takie oto krostki co na zdjęciu. Nie ukrywam, że przesadzałem z użyciem kremu Skin project z czego zdałem sobie sprawę przy końcówce smarowania ręki. Jako, że nie wyglądało to estetycznie (ponieważ najpierw robi się biała krostka a po dniu po prostu jest czerwone) niektóre rozdrapałem. I tu pytanie moje co to może być i od czego się to zrobiło? Czy to alergia czy może coś innego? Z góry dziękuję za pomoc:)
Pozdrawiam
A jak z folią, nosiłeś dużo? Może to zaparzenie, nie wyglądają grożnie, ale nie rozdrapuj ich!
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Ogólnie to od studia dostałem wytyczne by nosić sztuczną skórę dermilize i zmieniać ją 2 razy dzienne. Co prawda zmieniłem częściej ale pracuję w firmie z częściami samochodowymi a ostatnie dni nie bywają wcale chłodne. Skore nie noszę od dłuższego czasu. Mija teraz okolo tydzień
Przemywał bym, wietrzył, odstawił krem, żadnego słońca drapania itp., poczekaj jeszcze 2-3 dni i daj znać, te krostki mogą wyglądać jak potówki, absolutnie tutaj nie masz się czym martwić.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Staram się nie wystawiać tego na słońce lecz w pracy jak jeżdżę nie latwo jest unikać słońca. Będę sie starał unikać i stosować się do porad :) Dziękuję bardzo i dam znać jeszcze.
Minęło trochę dni, jest poprawa. Po 2 dniach (max) znika wybrzuszenie krostki i zostaje czerwona plamka. Po pewnym czasie staje się to coraz mniej widoczne i schodzi skóra. Po 10 dniach te co są widoczne na zdjęciu są prawie, że niewidoczne zaś pod lepszym światłem lekko czerwone.
Czekamy i powodzenia!
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!