Cześć, zrobiony mi został tatuaż przez znajomego.. Ja bym to nazwał takim "homemade" bo i też z ręcznej maszynki. Odkażona, i igła była wypalona. Wolałem farbą akwarel. Bo czytałem że tusze mają metale ciężkie.. Ale to mniejsza, ogólnie wczoraj dokończyłem ostatni znak, a dwa pierwsze są z przed 2 dni, na tym ostatnim z wczoraj robi się strup i wygląda normalnie ale te pierwsze dwa, szczególnie pierwszy ma jakieś takie ropne coś przy konturach, to coś poważnego? Minie? Może jakiś tribiotic czy coś?? Tam smarowałem to na początku nivea, potem krem z eukaliptusa na podrażnioną skórę.
https://www41.zippyshare.com/v/Pyh0NKeX/file.html
Zdjęcie jak to mniej więcej wygląda
Zaorana skóra strasznie. Dbaj o niego według wszystkich zaleceń, trzeba czekać, aż się wygoi...
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Definitywnie infekcja , przestan smarowac czym kolwiek , a nivea nie nadaje sie do tatuazu .
Przed zabiegiem ogol wlosy w miejscu gdzie bedziesz sie dziabac .
Obecnie w tuszach niema metali , byly ale to lata 90 te , akwarela wyblaknie , pozatym i tak bedziesz musial porawic po tej infekcji , ale poczekaj troche , daj jej kilka miesiecy nawet pol roku .
A przed nastepnym tattoo u kolegi kup sobie nowe igly , kosztuja pare zlotych .