Witam,
chciałbym zrobić tatuaż o wzorze, wielkości i miejscu jaki widnieje na zdjęciu w załączniku. Zdaje sobie sprawę, że nie jest to łatwa robota ze względu na dużą ilość prostych linii umieszczonych blisko siebie. Pytałem o ceny i możliwość zrobienia takiej dziary we Wrocławiu i w większości studia deklarowały chęć zrobienia go w cenie 400-800zł. Nie znam się totalnie na dziarach, ale zaczęła mnie zastanawiać odpowiedź od jednego z tatuażystów, który stwierdził, że w takich proporcjach jak na zdjęciu tatuaż będzie bardzo ryzykowny (w sensie, że pigment może się rozlać, przez co linie się połączą i efekt się popsuje).
Pytanie moje czy podzielacie opinię tegoż tatuażysty, czy faktycznie istnieje duże ryzyko zlania się kresek. Jestem totalny nowicjuszem, nie znam się choć zdaje sobie sprawę, że studio nie odpowiada za ewentualne rozlanie pigmentu, ale polecilibyście taki tatuaż - o takim rozmiarze i w takim miejscu jak na zdjęciu - swoim klientom czy raczej byście odradzali.
PS Wiem, że jest od groma wzorów w tej tematyce, którymi mógłbym zastąpić obecny, ale ten chyba jest dość wyjątkowy i bardzo mi na nim zależy.
Pozdro i dzięki za wszelkie uwagi i sugestie.
Kreski sa bardzo cienkie ale co najgorsze ze sa bardzo blisko siebie wiec sadze ze tatuazysta powiedzial Ci prawde. Oczywiscie on bedzie ladnie zrobiony i wszystko bedzie ladnie wygladac na poczatku tak jak na tym zdjeciu ale z biegiem czasu pigment sie rozleje beda grubsze kontury i efekt nie bedzie ten sam co po zrobieniu. Watpie zebym sie mylil i ten tatuazysta raczej takze sie nie myli ale jesli tak w co watpie to niech mnie ktos poprawi.
jesli podoba Ci sie taki wzor to poprostu zglos sie do jakiegos dobrego studia i niech tatuazsta zrobi Ci wiekszy odstep miedzy kreskami.
Moim zdaniem jeśli zrobi go doświadczony tatuazysta, to na poczatku bedzie wygladał tak jak na tym foto. Dobrze, zgrabnie, symetrycznie. Natomiast zobacz sobie w necie co sie dzieeje po kilku latach z tatuażami, szczególnie tymi które sa zbudowane z cienkich i delikatnych linii (szczególnie napisy) - zlewają się nieco i tracą na ostrości i nie widać juz tak perfekcyjnie odcietych linii. Skóra pracuje cały czas, z wiekiem sie rozciaga , wiec po kilku latach te symetryczne linie moga stać sie lekko sfatygowane.
Oczywiście to jest moja opinia, poczatkujacego tatuażysty, więc jak ktos ma inne doswiadczenia niech pisze :)
Za klika lat bedzie wyglądać słabo..
Większość dobrych tatuażystów zrobi Ci ten tatuaż, ale zrobienie to jedno, a zagojenie(czyli kwestia twojego zaangażowania) to drugie.
Bardzo ważna jest kwestia gojenia bo jak sobie zagoisz tak będziesz mieć. W przypadku takiego czegoś, dbać musisz całe życie, lato zasłaniać go filtry, kremy+ sesje poprawkowe.
Szczerze jeżeli to będzie pierwszy Twój tatuaż, odradzał bym Ci go.
Jeżeli Wrocław, i lubisz takie klimaty odwiedź albo napisz na fb do https://www.facebook.com/black.death.tattoo.piercing/
Ja się tam dziaram i polecam z ręką na sercu.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Dzięki za podpowiedzi. Ostatecznie - w dużej mierze opierając się o te właśnie komentarze - postanowiłem zrezygnować z takiej formy tatuażu (a przynajmniej go tymczasowo zawiesić). W niektórych punktach zapewniali, że ten rejon stosunkowo mało podatny jest na rozmycie w innym, że kwestia doboru grubości kreski i będzie wszystko cacy. Mimo to ciągle mam obawy i bardziej skłaniam się co do tatuażu mapy świata, ale nie wykreskowanej a wykonturowanej jak na zdjęciu poniżej. Może i dupy mi nie urywa jak ten pierwszy, ale jest (dla mnie) spoko i myślę, że jest dużo "bezpieczniejszy" w perspektywnie długich lat.
Jeszcze raz dziękówa i pozdro :)
/edit
Coś się nie chce zdjęcie zamieścić, ale już mniejsza o to :P
Widzisz już zdjęcie?
Ten ten jest spoko, ja lubie linie i kreski.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Już widzę, owszem, ale to tak w ramach ciekawostki wrzuciłem. Nie miało to większego znaczenia w kontekście tematu, ale dzięki :)