Cześć, zaczne od tego, że jest to mój drugi tatuaż i drugi raz podobnie się goi, tylko podczas pierwszego razu nosilem folie przez 3 dni a tym razem postanowalem że zdejmie folie 3 h po zrobieniu tatuazu, no ale do rzeczy chodzi o to, że bardzo dużo schodzi mi naskórka z barwnikiem tak mi się wydaje, przez pierwszy tydzien super nic sie nie działo wszystko wyglądało 10/10 po czym zaczął się dla mnie okres smutku i lamentu :D, ponieważ naskórek się złuszcza i odpada wraz z barwnikiem, nie wiem co robić tak szczecze mówiąć, jak widać na załączonym obrazku widoczne są takie małe kropeczki jakby barwnika ktory poprostu odleciały, i podczas mycia/smarowania przemieściły się, masć której używam to bepanthenol, mydło biały jeleń w płynie, krem nakładam 3-5 razy dziennie przed każdym nałożeniem myję ręke, no dobra koniec gadania, zdjęcie w załączniku jakby ktoś wiedział o co chdzoi i czy to normalnie niech da znać z góry dzięki
Nie zrywaj tego, jak myjesz rekę deliaktnie jak smarujesz tak samo to co odejdzie przy smarowaniu myciu to norma ale samemu nie odrywaj, to jest normalne przy gojeniu ale zalezy od miejsca klata mi sie kruszyła jak głupia piszczele wogóle.
I przy smarowaniu najpierw myj ręce, potem przemywaj dziare, niech ona na sucho pobędzie z 15-20 minut i wtedy krem.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
czyli to zależy poprostu od skóry, bo mam wrażenie, że jakby cała wierzchnia warstwa chce odpaść, żeby pozostawić tylko tą bladą skóre
Spokojnie. Co 3/4h przemywaj smaruj niezbyt duża warstwa
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
dzięki wielkie za odp, myślisz, że to moze być spowodowane dużą ilością kremu ?
Nie wiem ale wszystko idzie dobrze.
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!