Witam, 3 dni temu wykonałem swój pierwszy tatuaż wszystko przebiegało pomyślnie lecz dzisiaj budząc się rano ujrzałem na tatuażu czerwone krostki. Nie wiem czym to może być spowodowane i trochę się obawiam możliwe, że przesadziłem z maścią i dawałem jej za dużo? Lub taki jest proces gojenia i niepotrzebnie robie afere (maść której używam to Bepanthen) Proszę o pomoc i jak już wcześniej wspominałem jest to mój pierwszy tatuaż.
Ja tez takie mam w zasadzie trochę mniejsze ale to potowki bo mam tak często na starym, teraz robolem nowy i tez trochę tego wysypało , bez obaw
Małe ilości kremu, naprawdę bepa jest mocny.
I bez obaw
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Okej, dziękuje bardzo za odpowiedzi, pozdrawiam
Mnie naprzyklad na starym tatuazu uczulilo masło kakaowe z ziaji albo słońce ale raczej stawiam na ziaje i mam czerwone bąbelki taka kaszkę
Może być, odłóż na chwile ten krem i proszę o edycję tematów
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!
Nie napewno nie będzie ubytków easy
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!