Czołem!
Od jakiegoś czasu z powodzeniem robię tatuaże z henny. Wszystko działa jak należy, wzory wychodzą świetne itp. Problem jedynie polega na tym, że ów tatuaże zbyt szybko schodzą. Gdziekolwiek nie czytam dowiaduję się, że takie henna powinna pozostawać na skórze przez conajmniej kilka dni/ tydzień. Moje schodzą piekielnie szybko, czasem na trzeci dzień już prawie go nie ma. W kilku poradnikach czytałem, że można czymś utrwalić taki tatuaż. Okej, fajnie! Natomiast nikt nigdzie nie pisze CZYM to zrobić. Próbowałem cytryny z cukrem, całkiem okej. Wydaje mi się, że trochę pomogła. Ale nadal nie jest to efekt jaki by mnie zadowalał. Dodam, że czasem zrywam hennę dość szybko, bo po około godzinie/ dwóch. Czy to także może mieć tak ogromny wpływ na trwałość?
Używam raczej gotowej henny w tubkach.
Być może ktoś z forumowiczów zna się na tym lepiej i zechce podzielić się wiedzą?
Dzięki i pozdrawiam!
R
Które to tubki?
Pomogłem, kciuk w górę obok posta. Dbaj o dziarę bo jak dbasz tak masz!