Hej, dostałam dzisiaj smsa, że w moim oddziale jest potrzebna moja krew, a w piątek jestem umówiona na robienie tatuażu. Jutro rano mogłabym podjechać oddać krew, ale nie wiem czy miałoby to jakiś wpływ na gojenie się tatuażu? Macie jakieś doświadczenia? Tatuaż pierwszy, ale niewielki (napis na nadgarstku), krew oddawałam dwa razy, za pierwszym razem przez kilka dni czułam się osłabiona, ale już za drugim wszystko było okej. Przekładać wizyty z różnych względów za bardzo nie mogę i nie chcę. Z góry dzięki za rady!
jak mały tatuaż, to nie powinno być problemu. kwestia skali, gdyby miał Ci dziabać np. całe plecy przez 8 godzin, no to wtedy może. ale tak, to spokojnie.
Jak mówisz, że mały, to ja bym śmiało poszła na tatuowanie.
Dzięki za odpowiedzi, krew już oddana ;))
To pochwal się tatuażem ;)
Jesteś w dziale: Chcę mieć tatuaż – pytania początkujących
Skomentuj temat! Zaloguj
się!
Aktywne tematy
Popularne tematy