Ta sztuka ozdabiania ciała bez wątpienia należy do jednej z najbardziej popularnych.
Polega ona na wykonywaniu przekłuć w charakterystycznych miejscach ciała i wprowadzaniu w nie kolczyków. Te z kolei wykonane są zwykle z tytanu, tioplastu lub PTFE (teflon). Ponadto zakłada się zakłada się kolczyki ze stali chirurgicznej, lecz głównie do wygojonych dziurek. Powodem tego jest wysoka zawartość niklu, która może spowodować uczulenia. Przez wgląd na to, iż taka forma zdobienia ciała ma charakter dosyć radykalny, zalicza się ją do praktyk tzw. modyfikacji ciała (ang. body modification).
Trendy
Największym powodzeniem, jeżeli chodzi o przekłuwane części ciała, cieszą się uszy, nos, wargi, język, łuki brwiowe, jak również okolice podbródka i pępek. Ponadto, równie często zdobione są w ten sposób narządy płciowe, w tym u kobiet – wargi sromowe i okolice łechtaczki, u mężczyzn – prąci oraz moszna. Warto dodać, że wzrasta popularność tzw. tuneli. Polegają na wycinaniu lub rozpychaniu określonych miejsc na ciele, w których są one umieszczane. Do najpopularniejszych rodzajów kolczyków używanych do piercingu należą: kółko zapinane kulką (ang. captive bead ring), „podkówka” (ang. circular barbell), „banan” (ang. bananabell), „sztanga” (ang. barbell) oraz sztanga powierzchniowa (ang. surface bar). Zostały one nazwane w ten sposób ze względu na swój kształt.
Piercing a zdrowie
Z punktu widzenia medycyny kolczykowanie ciała jest jednoznaczne z jego okaleczaniem. Przekłucie, w którym umieszcza się kolczyk stanowi otwartą ranę, a jej gojenie jest długotrwałe. Ze względu na to nie używa się tutaj biżuterii wykonanej ze srebra lub złota, ponieważ mają one niekorzystny wpływ na proces gojenia. Do przekłuć używa się materiałów hipoalergicznych, pozbawionych niklu oraz biokompatybilnych. Proces piercingu powinien być wykonany w warunkach sterylnych przez osobę wykwalifikowaną, aby zminimalizować ryzyko zakażenia np. gronkowcem lub wirusem zapalenia wątroby typu C lub B, a także wirusem HIV.