Każde państwo, każdy region mają swoje charakterystyczne cechy związane z kulturą, tradycjami, obyczajowością, historią. Podobnie jest w przypadku Japonii. Japonia fascynuje i zadziwia, irytuje i wzbudza podziw, jest odległa kulturowa, a jednocześnie zadziwiająco bliska. Chcemy ja poznać, a przecież z reguły nie rozumiemy wszystkiego, co się tam dzieje. W tym miejscu trzeba zadać sobie pytanie, czy Japonia to rzeczywiście stan umysłu. I chyba można odpowiedzieć, że tak.
Kraj Kwitnącej Wiśni musi być inny, choćby ze względu na swoje położenie. Cztery tworzące ją wyspy są narażone na nieustające trzęsienia ziemi, tornada, tsunami. Wymogło to na ludziach charakterystyczne zachowania, przekładające się na wszelkie dziedziny życia. Japończycy są nie tylko niesłychanie pracowici, ale mają specyficzną kulturę pracy. Od najmłodszych lat są przyzwyczajani do nieustannego sprawdzania się i bycia najlepszymi. Konkurują ze sobą już od przedszkola i ten wyścig trwa przez całe życie. Najlepsze przedszkole, szkoła, kierunek studiów, a potem nieustanny pęd do awansowania i identyfikacja z miejscem pracy. Jak obliczyli specjaliści przeciętny Japończyk spędza w pracy sześćdziesiąt godzin tygodniowo. Urlop też jest niesłychanie krótki.
Bywa, że dobry pracownik nie bierze go przez lata, a jeśli już wyjeżdża, to najwyżej na tydzień. Takie podejście do pracy powoduje, że na rozrywkę, nawiązywanie tradycyjnych kontaktów społecznych, rodzinę brakuje już czasu. Powoduje to samotność w niezwykle zmechanizowany świecie. Przyjaciółmi, a zazwyczaj dobrymi znajomymi, są osoby z pracy. To z nimi spędza się niewielką ilość czasu jaka zostaje po pracy i to z nimi utrzymuje się ewentualne kontakty towarzyskie. Rodzina odgrywa marginalna rolę, chociaż przywiązanie do tradycji jest czymś ważnym. Niezwykle ceni się na przykład osoby starsze. Społeczne, a nawet rodzinne życie jest poddawane wielu nakazom i zakazom. To, co dla nas wydaje się ograniczeniem wolności, dla Japończyków jest normą i ułatwieniem codziennego życia. Miejsca jest mało, więc codzienne życie jest tak zorganizowane, by każdy odnalazł dla siebie skrawek przestrzeni i mógł normalnie funkcjonować. Nikogo nie dziwią karnie ustawione kolejki tuż przed wejściem do komunikacji miejskiej lub takie same formułki wypowiadane w sklepach i innych miejscach użyteczności publicznej. Japończycy żyją tak, by nikomu nie przeszkadzać i nie zwracać na siebie uwagi. Tłum ludzi, gdzie indziej będący chaosem, tutaj jest idealnie uporządkowaną strukturą.
Jest wiele rzeczy, które zadziwiają nas w Japonii, a dla rodowitych jej mieszkańców są normą. Przyzwyczajeni są oni do wielkiej uprzejmości, ale jednocześnie niezbyt chętnie otwierają swoje domy dla obcych. Starają się żyć tak, by inni jak najmniej o nich wiedzieli. Skrytość nie jest wyrazem nieufności, ale pewnym stanem umysłu, który się wręcz dziedziczy. Japonia może wydać się fascynująca, ale jednocześnie bardzo trudna do pokochania. Jest z nią jak z jedną z najwybitniejszych książek japońskich „Kobieta z wydm” Abe Kobo. Po przeczytaniu pierwszych rozdziałów czuje się kompletne zamieszanie, ale jednocześnie nie można zrezygnować z tej lektury, bo uwodzi, zniewala i odkrywa rejony zupełnie nam nieznane.
Za cenne wskazówki dziękujemy portalowi Azjatyckie-Przygody.pl