Konwenty i nagrody - czy zawsze świadczą o renomie tatuatora?

Od kilku lat konwenty tatuażu będące branżowymi imprezami skupiającymi tatuatorów z różnych zakątków Polski i świata zyskują na popularności.

Frekwencja odwiedzających stale wzrasta, a wraz z nią ilość organizowanych tego rodzaju przedsięwzięć. Szkopuł w tym, że nie każde z nich zyskuje na miano prestiżowej konwencji, a poziom wygrywających w towarzyszących im konkursach pozostawia niejednokrotnie wiele do życzenia. 

Szczyt i mit umiejętności

Renomowane festiwale tatuaży zazwyczaj organizowane są w największych miastach jak Kraków, Warszawa czy Gdańsk przez liderów w swoim fachu. Selekcja zgłaszających się wystawców wpływa na format i rangę wydarzenia. Weryfikacja umiejętności sprawia, że nie ma tu miejsca na przypadki i tylko najlepsi mogą zaprezentować swój warsztat oraz jego ostateczne rezultaty.

Niewątpliwie dominującym punktem na mapie polskich konwentów jest krakowski Tattoofest Convention, który rangą nie odbiega od europejskich norm i corocznie gromadzi rzeszę miłośników kolorowania ciała.

Sytuacja wygląda diametralnie inaczej w przypadku mniejszych miejscowości, gdzie za organizacją tego typu eventów często stoją przesłanki czysto finansowe. Na fali popularności tej sztuki nie trudno o pozyskanie odbiorców.

Ze względu na chęć zysku nie stosuje się tutaj środków klasyfikujących, lecz wynajmuje przestrzenie, nie bacząc na zdolności jego uczestników. Obecność na tego typu imprezie nie zawsze świadczy więc o pozycji tatuatora, ponieważ różnice między profesjonalną a niszową konwencją są ogromne. Analogicznie ma to miejsce w przypadku pozyskiwania nagród.

Złudne triumfy?

Nieodłączną częścią każdego konwentu są konkursy przeprowadzane w poszczególnych kategoriach oceniane zarówno pod kątem artystycznym, jak i technicznym. Dumnie wyeksponowane zdobyte laury mogą sugerować, że wyróżniony tatuator jest szczególnie utalentowany i z całą pewnością warto oddać mu część swojego ciała. Nie jest to jednak regułą. Kwestią najbardziej istotną są okoliczności, w jakich zostały one zdobyte i znaczenie tych pokazów na tle pozostałych.

Zdecydowanie większą wagę odgrywa samo uczestnictwo w prestiżowej konwencji niż otrzymanie nagrody na podrzędnym wydarzeniu jedynie nieudolnie aspirującym do rangi tych naprawdę wartościowych. Nie trudno o pozyskanie wyróżnienia, gdy jury nie ma specjalnie w czym wybierać. Konkurencja na wysokiej klasy festiwalach ze względu na skoncentrowanie najlepszych salonów z branży jest bardzo pokaźna i tylko unikalne oraz preferencyjnie wykonane dzieła mogą dostąpić tego uhonorowania.

Przyglądając się działalności danego artysty, warto poza wspominanymi aspektami oraz podstawowym portfolio sprawdzić planowane lub już odbyte guest-spoty, czyli odwiedziny w zaprzyjaźnionych studiach, które również dają nam pewną perspektywę dotyczącą jego twórczości. 

Imprezy promujące sztukę tatuażu różnią się od siebie na wielu płaszczyznach, także w zakresie jakości prac osób, które się na nich wystawiają.

Aby dogłębnie zaznajomić się z tematem i branżą warto wybrać się na te festiwale, które mają ze sobą już za sobą kilka lub nawet kilkanaście edycji, ponieważ stali bywalcy i ich obecność jest najlepszą rekomendacją. Były już takie miasta, w których nastąpiła szybka weryfikacja, a w efekcie zakończyło się to na jednym lub dwóch wydarzeniach i braku ich kontynuacji.