Tatuaż, a boks

Witam!
Jestem dość świeży w temacie tatuaży, ale zawsze mnie to kręciło. Bardzo chciałbym na moje 18 urodziny zrobić sobie tatuaż z moim życiowym motto po chińsku (w sumie jakieś 3 symbole). Planowałem zrobić go na lewym łuku brwiowym kawałek nad brwią, jednak niepokoi mnie jedna rzecz. Od 2 lat trenuje boks i parę razy zdarzyło mi się rozciąć właśnie łuk brwiowy. Czy może to w jakiś sposób negatywnie wpłynąć na ewentualny tatuaż? Obawiam się że mógłby się zreformować od zbyt częstego "obrywania". Co myślicie? Z góry przepraszam za moją niewiedzę ^^

Jesteś pewny, że chcesz tatuaż "na twarzy"?

Mi też się wydaje, że rozmyłby Ci się ten tatuaż i w ogóle maniana by z niego wyszła...
Druga sprawa to właśnie miejsce... jesteś młody, dopiero będziesz kończył 18stkę, a już taka pewność, że na twarzy? No i boks trenujesz dopiero 2 lata, a za 3 lata może będziesz szukał jakiejś, że tak powiem "normalnej" pracy, to jest Polska, wiesz jak ludzie reagują na tatuaże, a tym bardziej na twarzy. Także proponuję, żebyś zastanowił się 1000 razy czy to na pewno dobry pomysł. Jest mnóstwo miejsca na ciele, nie wybieraj twarzy.. a tym bardziej na pierwszy tatuaż i jeszcze w tak młodym wieku.
No ale oczywiście koniec końców to ty zdecydujesz, zrobisz jak będziesz chciał...

Chodzi o to że nie jest to losowo wybrane przeze mnie miejsce, jest na swój sposób wyjątkowe + tatuowana fraza nawiązuje właśnie do oczu więc to właśnie miejsce byłoby w teorii najbardziej odpowiednie. Ale macie rację, jeśli ma się to rozmazać i być nieczytelne, tym samym utracić swoją symbolikę, to lepiej zrobić to gdzie indziej. :/

Każde rozcięcie łuku brwiowego wiąże się z procesem bliznotwórczym, który bardzo zniekształca tatuaże w obrębie blizn, tak więc przy swoim sportowym zamiłowaniu odpuść sobie.