Gdzie można zauważyć coraz więcej wytatuowanych osób, jeżeli chodzi o miejsce pracy?
Oczywiście w Polsce nadal mamy problem z zaakceptowaniem tej wspaniałej mody i sztuki, która łączy coraz większą liczbę osób. Tatuaże nie są już symbolami kryminalistów – są sposobem na wyrażenie siebie, w naprawdę różnorodny sposób. Czasami jednak nasze dziary mogą nam utrudnić zdobycie wymarzonej pracy. Ale gdzie człowiek z dziarą może iść na rozmowę rekrutacyjną?
Negatywny stosunek do wydziaranych
CBOS w 2017 roku przeprowadziło badania, z których wynikało, że osiem na stu dorosłych Polaków ma chociaż jeden tatuaż. Badający zapytali również o stosunek do tatuaży osób, które ich nie mają. Okazało się wtedy, że większości Polaków nie podoba się ta moda – odpowiedziało w ten sposób 56%. Dodatkowo jedna trzeci niewytatuowanych osób ma negatywny stosunek do tego typu sztuki – aż 32%. Dlatego problem na rynku pracy zdaje się być dość spory. Pomimo nowoczesnego podejścia wielu osób, z młodego i starszego pokolenia, nauczyciele i lekarze nie mogą mieć dziar według społeczeństwa, gdyż są to poważne zawody. Na szczęście nie samymi poważnymi zawodami człowiek żyje – we współczesnym świecie można znaleźć wiele odpowiednich rozwiązań, jeżeli chodzi o miejsce pracy.
Korporacja, wolny zawód, artystyczne zawody, a nawet… restauracje
Coraz więcej wydziaranych osób pojawia się w korporacjach, które stawiają nie na wygląd, a na doświadczenie i umiejętności. Istnieje wiele agencji marketingowych, które chętnie przyjmą kolorową osobę, kiedy spełnia ich wymagania podczas rekrutacji. Podobnie jest z wolnymi zawodami – jeżeli jesteś freelancerem, również możesz mieć spokojnie mocno widoczny tatuaż – na przykład na ramieniu.
Artystyczne zawody? Coraz częściej widzi się makijażystki czy stylistki z różnymi, naprawdę ciekawymi tatuażami, także na dłoniach. Artysta, z jakiejkolwiek branży, wydaje się mieć całkowite pozwolenie na dziary – w końcu muszą się jakoś wyrazić. Wyraża się tak Pużyńska, polska autorka kryminałów, która swoje dziary ma nawet na… szyi.
Także w restauracjach i kawiarniach widać – zwłaszcza w dużych miastach – pracowników, którzy mają piękne tatuaże na rękach, a nawet na dłoniach.
Ten widok powoli przestaje szokować w tej branży, i bardzo dobrze.