W myśl zasady „chcesz być piękny – cierp” odnosi się również do sesji w salonie tatuażu. Bez względu na to, jakie miejsce na ciele wybierzemy do tatuowania - ból zawsze się pojawi.
Prawdą jest jednak, że można wybrać części ciała mniej i bardziej bolesne. Osoby wrażliwe na ból zdecydowanie powinny unikać tatuowania: pachwin, piersi, ust i brwi, okolic oczu, okolic kości, kostki i śródstopia, łokcia, genitaliów, żeber. Lista czułych miejsc jest długa.
Gdzie więc tatuowanie boli najmniej?
Na pierwszy tatuaż zwykle poleca się udo, miejsca mniej unerwiona, za to z większą ilością tkanki tłuszczowej.
Intensywność odczuć zależy także od wielkości tatuażu.
Na początek powinniśmy się wiec zdecydować na coś niewielkiego i sesję trwającą do 45 min. Trzeba pamiętać, że każdy w inny sposób odczuwa ból, dlatego też uogólnianie w tej kwestii nie jest zbyt dobrą praktyka.
Duże znaczenie ma także nastawienie, z jakim wybieramy się na zabieg. Jeśli panicznie boimy się bólu, istnieje duża szansa, że bardziej go odczujemy.
Osoby, które nie radzą sobie z bólem, w skrajnych przypadkach mogą poprosić, na godzinę przed zabiegiem, o miejscowe znieczulenie. Nie należy jednak walczyć z bólem na własną rękę.
Zażycie środków przeciwbólowych może spowodować rozrzedzenie krwi, co stwarza możliwość obfitego krwawienia podczas tatuowania.