Tatuaż niespodzianka - czyli wariacje mistrza Scotta Cambell'a

Jaka części procesu tworzenia tatuaży zajmuje Ci zazwyczaj najwięcej czasu? Oczywiście projekt. Niezliczone minuty rozmyślania nad odpowiednim wzorem, wielkością, stylem czy kolorem spędziły niejednemu „wydziaranemu” sen z powiek. A co by było gdyby wyręczono nas w tym względzie? Co byś zrobił, gdybyś dostał propozycję tatuażu-ruletki, polegającej na włożeniu ręki do dziury, za którą kryje się tatuator ze sprzętem i tylko od niego zależy co stworzy na Twoim ciele? Na to pytanie odpowiedzieli sobie ochotnicy, biorący udział w projekcie Scotta Cambell'a, który tatuował między innymi takie gwiazdy jak Courtney Love czy Orlando Bloom. Artysta stworzył projekt, mający miejsce w galerii Milk w nowym Jorku o tytule: „Whole Glory”, opierający się na zwykłej czynności tatuowania. Jednak relacje między Cambelle'm a losowo wybranymi spośród ochotników, zaburzała piętnastometrowa ściana. Tatuator nie widział na czyjej ręce pracuje,więc miał wolną rękę w tworzeniu wzorów, których wybór był u niego kwestią przypadku. Całość swoich usług świadczył za darmo. Ochotnik natomiast nie miał wpływu zarówno na sam proces tatuowania, jak i na jego efekty. Tak więc ani artysta ani osoba tatuowana nie wiedzieli nic o sobie, a cały projekt wymuszał tatuowanie na zasadzie ogromnego zaufania. Sam Cambell twierdzi, że pomysł na taką specyficzną relację, a raczej na jej brak, wziął się z chęci tworzenia tatuażu w odizolowaniu, chciał uniknąć roli tatuatora - powiernika, czy psychologa i tym samym zwiększyć swoje możliwości wyrażenia swojego artystycznego „ja”. Wielu ludzi skorzystało z jego specyficznej oferty, podobno, jak doniósł „New York Times” nikt nie opuścił Milk Gallery zawiedziony. W większość prace dotyczyły tematyki egzystencjalnej, nie raziły ostrymi barwami były raczej wyciszone, stonowane. Warto też zwrócić uwagę na niesamowity minimalizm prac,który nie ogranicza projektu a często dodaje im charakteru. Kiedy dodamy, że artysta poświęcił na wykonanie każdego z tatuaży godzinę dostrzeżemy co przesądziło o powszechnym, końcowym zadowoleniu wśród ochotników. Co do ogólnej twórczości tatuatora, to porusza się on w dość prostej, klasycznej estetyce, natomiast precyzja i dbałość o szczegóły są niewątpliwymi zaletami artysty. Dlatego nie dziwi nas zarówno pozytywny odbiór tatuaży - niespodzianek jak i wszystkich innych projektów Cambell'a. W celu przybliżenia całej sytuacji umieszczamy kilka fotografii jego prac. A co Ty sadzisz o takim projekcje? Dałbyś się namówić na darmowy tatuaż w zamian za brak wpływu na jego wygląd? Jesteśmy ciekawi Waszych odpowiedzi.